Choć zdrady kojarzą nam się raczej z czymś negatywnym, niszczącym związki i rozbijającym rodziny, w rzeczywistości nie muszą być wcale czymś złym. Są bowiem ludzie, którym nie tylko zdrady partnera nie przeszkadzają, ale nawet sami się na to godzą już na początku związku. Są też niestety przypadki, gdy ten mechanizm jest nadużywany przez stronę zdradzającą i rani nasze drugie połówki.
Związki otwarte, czyli stały partner i kochankowie
Związki otwarte to bardzo specyficzne struktury, które opierają się na posiadaniu jednego partnera, układaniu sobie z nim życia i założeniu z nim rodziny, ale jednocześnie na chodzeniu do łóżka z kim i kiedy chcemy. Co ważne, taki stan rzeczy partnerzy ustalają między sobą na początku albo tuż przed rozpoczęciem związku. Jeśli obie strony zgadzają się na taki układ, nie ma w tym niczego złego! Czasami przygody na jedną noc organizuje sobie tylko jedna strona, ale zazwyczaj obie nie mają oporów przed „zdradą”. Co ciekawe, często w ten sposób stajemy się sobie bliscy, bo nie ciąży na nas obowiązek pozostania wiernym.
Zdrada jest ok, o ile nie wiąże się z uczuciami
Dla wielu osób sam fakt zaistnienia zdrady jest na tyle dotkliwy, że od razu kończą związek. Inni podchodzą do tego z większym dystansem. Są bowiem osoby, które nie mają niczego przeciwko ewentualnym zdradom, o ile nie łączą się one z uczuciami i traceniem emocjonalnej więzi z partnerem. W końcu pożądanie to ludzka rzecz, każdy je odczuwa, nawet gdy jest w związku, bo tak działa nasz organizm. Im dłużej jesteśmy z jedną osobą, tym bardziej fizycznie pociągają nas inni. W ten sposób niektórzy tłumaczą sobie zdradę partnera i nie tylko są w stanie ją wybaczyć, ale z czasem przechodzą z tym do porządku dziennego.
Nie pozwól sobie wmówić, że musisz wybaczyć zdradę!
Jeśli twój partner Cię zdradzi, nie musisz mu wybaczać! Masz prawo do zakończenia związku, jeśli czujesz, że partner Cię nie szanuje albo gdy po prostu nie jesteś w stanie wybaczyć niewierności. Nie masz żadnego obowiązku wybaczać, a już tym bardziej nie musisz słuchać partnera, gdy ten próbuje Ci wmówić, że zgodziłaś się na otwarty związek, czy że dla niego nie ma innej dopuszczalnej formy. Wiele osób próbuje odpowiedzialność za swoje błędy zwalić na drugą osobę, zarzucając jej, że go nie są zaspokajani albo że wcześniej odebrali wyraźne znaki, że godzą się na związek otwarty! Nie daj się jednak zastraszyć, tu chodzi o twój komfort i wartości.