Magią może ktoś nazwać spojrzenie w oczy zakochanej w niej osoby, dwojga ludzi wstępujących w związek małżeński, matki patrzącej po raz pierwszy w oczy dopiero co narodzonemu dziecku. Tak, w tym wszystkim jest magia najsilniejszego uczucia, magia miłości. Co jeszcze nazywamy magią? Potocznie – wszelkie nietypowe zdarzenia, zniknięcia, a ogólnie – próbę alternatywnego wpływania na rzeczywistość.
Samo słowo magia pochodzi najprawdopodobniej od określenia mag – magowie w starożytnej Persji zajmowali się astrologią.
Przyjmuje się ogólnie, że magię podzielić można na białą oraz czarną. Pierwsza odwołuje się do dobrych sił krążących we wszechświecie i ma służyć szlachetnym celom, jej działanie z założenia nie może przynieść szkody nikomu. Drugi rodzaj magii kieruje się do ciemnej strony mocy i wszelkich negatywnych wpływów i spraw, wykraczających poza zwykły, ziemski wymiar. Może ona prowadzić do kontaktów z istotami duchowymi z innych wymiarów, niewykluczone, że negatywnie do nas nastawionymi (np. demony, dusze potępionych).
Od niepamiętnych czasów magią zajmowali się w różnych kulturach kapłani, szamani, znachorzy. Magia wysoka wymagała wielu lat nauki i treningu, wielu wyrzeczeń i poświęceń, nie każdy mógł zostać czarownikiem. Często przekazywana była w formie pewnych zdolności z pokolenia na pokolenie, otoczona rodzinną czy rodową tajemnicą. Magia wysoka wymaga żmudnych ćwiczeń i wielu eksperymentów. Na przykład druidzi swoje umiejętności magiczne kształcili przez około 20 lat, zanim z ucznia mogli przeistoczyć się w mistrzów. Oczywiście, istniała też “potoczna” ludowa forma magii, tzw. niska magia. Zajmowali się nią zaklinacze, znachorzy, babki rzucające lub też „odczyniające” skuteczny urok miłosny . Kobiety takie zwano także szeptuchami.
Z czasem z tego, co ogólnie nazywano magią wyodrębniła się stopniowo nauka, od astrologii i astronomii poczynając, kończąc na tym, co dziś nazywamy medycyną, chemią czy fizyką. Przykładem mogą być średniowieczne eksperymenty, które miały służyć zamianie zwykłego metalu w złoto czy wynalezieniu kamienia filozoficznego. Ludzi, którzy zajmowali się tak magiczną działalnością nazywano alchemikami.
Magię w odniesieniu do świata duchów, ich wywoływania, zjawisk paranormalnych, czarów, jak i prób odgadnięcia przyszłości określa się mianem okultyzmu. Znany od czasów starożytnych przybierał różne formy. Jedną z nich było voodoo, praktykowane między innymi w starożytnym Rzymie. Kobiety lepiły z wosku figurkę rywalki lub niewiernego kochanka, potem nakłuwały ją szpilkami, co u ofiary miało prawdopodobnie wywoływać ból, lub w inny sposób sprowadzać nieszczęście. Jako oddzielna dziedzina zainteresowań, pewne nietypowe hobby wyższych sfer, okultyzm zaistniał w Europie na przełomie XVIII i XIX wieku. Organizowane w domach czy lokalach seanse spirytystyczne, mające na celu wywoływanie duchów, stały się wtedy modną rozrywką.
Zapomina się jednak o tym, że igranie z czarną magią, choć może się wydawać nic nie znaczącą zabawą, może uczestników narażać na wpływy negatywnie do nas nastawionych sił. Wpływanie w negatywny sposób na los innych może dawać poczucie mocy, siły, ale ceną za to może być utracenie duchowej niezależności. W celu jej przywrócenia niezbędny jest kontakt z osobą zajmującą się magią wysoką. Dlatego jeśli już chcemy rzucić na kogoś urok lepiej nie robić tego samemu, a poprosić o pomoc specjalistę.