Nic mi się nie udaje… Jak wyjść z dołka?

Każdy miewa w życiu gorsze chwile i jeśli zdarzają się okazjonalnie, to nie stanowią większego problemu. Jeśli jednak trwają nieustannie od jakiegoś czasu, trzeba koniecznie jak najszybciej reagować. Długotrwałe złe poczucie, zniechęcenie i smutek nasilają negatywne uczucia, a w konsekwencji prowadzą do depresji. Trzeba przeciwstawić się niechcianym, negatywnym stanom umysłu. Czy są jakieś sprawdzone sposoby na to, by wydostać się z „dołka” psychicznego?Na początek musisz nabrać dystansu do otaczającej Cię rzeczywistości. Aby to osiągnąć pomocna będzie wizualizacja.

Usiądź spokojnie, rozluźnij się i zacznij w myślach odliczać. Kiedy poczujesz się całkowicie wyciszony, oddech Ci się unormuje, wyobraź sobie ostatnią niekorzystną dla Ciebie sytuację. Zadaj sobie pytanie, dlaczego do niej doszło i czy mogłeś jej uniknąć, a także, co zrobić, aby taka sytuacja się już nie powtórzyła. Następnie usuń ten obraz i wprowadź nowy, kiedy w podobnej sytuacji wszystko układa się po Twojej myśli. Poczuj wszystkie emocje z tym związane – wyobraź sobie siebie szczęśliwego, uśmiechniętego, pełnego życia. Niech wizualizacja trwa jak najdłużej. Pozwól sobie nacieszyć się tą szczęśliwą chwilą, aż emocje staną się realne.

Po zakończeniu wizualizacji na pewno poczujesz się znacznie lepiej. Poprzez takie działanie będziesz kodował w umyśle inny obraz siebie – to znaczy wizerunek człowieka pewnego siebie, któremu wszystko się udaje. Będzie to więc obraz zupełnie inny, niż obecny. Aby trwale go zakodować należy, wizualizacje stosować regularnie, przypominając sobie różne sytuacje z ostatniego czasu, które uważasz za niekorzystne dla siebie i zastępując je obrazami pozytywnymi.

Wizualizacje należy wzmocnić afirmacjami. Jeśli ktoś jeszcze nie zetknął się z nimi, przypomnę, że afirmacje, to krótkie zwroty, które dzięki ciągłemu powtarzaniu, mają pomóc nam wyjść z problemów. Poprzez ich wypowiadanie podświadomie zaczynamy dążyć do ich spełnienia. Oczywiście należy odpowiednio dobrać afirmacje, tak aby nie przesadzić z wmawianiem sobie czegoś, co jest zupełnie nieprawdziwe. W takim przypadku, umysł może buntować się przed wprowadzeniem tego. Ani wizualizacje, ani afirmacje nie sprawią, że staniemy się kimś całkowicie innym, pomogą odkryć to, co w nas tkwi, ale nie potrafimy tego wykorzystać. Na początek polecam afirmację:

„z każdym dniem, szczęście sprzyja mi coraz bardziej”

To krótkie zdanie ma znaczenie bardzo uniwersalne i może być wykorzystywane przez każdego. Jest proste, ale dzięki temu skuteczne.Pamiętajmy też o tym, że nie możemy na każdy problem reagować zbyt emocjonalnie, jakby zależało od niego nasze życie. Człowiek, który potrafi zachować dystans do otoczenia, całkiem inaczej postrzega swoje kłopoty. Wie, że są one wpisane w życie i dlatego nie skupia się na tym, co złe, lecz myśli, co zrobić, aby jak najszybciej uporać się z problemami.

Dodatkowo z moich obserwacji wywnioskowałem, że świetnym sposobem na radzenie sobie z kłopotami jest sport. Wystarczy lekki wysiłek fizyczny każdego dnia, a nabierzesz sił witalnych, będziesz budzić się z większą chęcią do działania.Najważniejsze jest jednak, abyś zdał sobie sprawę, że wcale nie jesteś nieudacznikiem, ani nie prześladuje Cię pech. Po prostu sam sobie to wmawiasz, dlatego że ostatni czas nie był dla ciebie udany. Zacznij działać, robić wszystko, aby Twe życie szło w odpowiednią stronę, a zobaczysz, że efekty w końcu przyjdą. Konieczna jest cierpliwość, gdyż na pozytywne symptomy należy trochę poczekać. Jednak pamiętaj, iż im wcześniej zaczniesz, tym szybciej Twe życie zmieni się na lepsze. Tkwienie w martwym punkcie, użalanie się nad sobą, jest najgorszą rzeczą jaką możesz robić.

Total
0
Shares
Podobne artykuły