Z pewnością znamy takie osoby, którym życie upływa na stałym narzekaniu i krytykowaniu otoczenia. Z całą pewnością można stwierdzić, że taki układ jest na dłuższą metę niezbyt łatwy do zaakceptowania. Taki stan rzeczy jednak wcale nie musi wiecznie trwać. Są na to skuteczne sposoby. Tak tak, drodzy wieczni pesymiści, to da się zrobić. Od czego by tu zacząć… Jak to mówią, nawet najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku. W tym przypadku warto sobie uświadomić, że oprócz wybitnie pesymistycznego nastawienia do życia, źródłem złego humoru, chandry często jesteśmy my sami. Często kieruje nami zazdrość, frustracja lub przykre wydarzenia z przeszłości, które do chwili obecnej mają wpływ na to, kim jesteśmy i jak żyjemy. A gdyby tak odwrócić wszystko o 180 stopni i zacząć patrzeć na siebie i innych przez przysłowiowe różowe okulary?
Aby tego dokonać, warto rozprawić się z tym, co blokuje nas od środka i nie pozwala być w pełni szczęśliwym, żyjąc tu i teraz. Pomocne w tym będzie odprawienie ceremonialnego radykalnego wybaczania. Nie jest to formuła stricte magiczna, ale z pewnością pomoże nam pozbyć się ciężkiego balastu z przeszłości. Jeśli uczestniczy w tym kilka osób, można stanąć w kręgu, a następnie dobierając się parami, opowiedzieć o tym, co nas “bodło” przez długi czas, i usłyszeć od drugiej osoby współczucie, pocieszenie i wsparcie. To pomoże nam w jakiś sposób zamknąć etap, w którym świadomie czy nieświadomie, uważaliśmy się za ofiarę dawnych zdarzeń czy sytuacji. Kiedy zostawimy je za sobą, będziemy mogli spojrzeć na te same sytuacje z całkiem nowej perspektywy i zinterpretować je zupełnie inaczej. To początek podróży od wewnątrz ku światu, ku innym ludziom, i nowej, piękniejszej rzeczywistości. Tak naprawdę, obiektywnie rzecz biorąc, otaczająca nas rzeczywistość będzie taka sama, jak wcześniej, ale nasze nastawienie ku niej diametralnie inne. Możemy zostawić za sobą dziecięce przewrażliwienie (czyli postawę: “to wszystko moja wina”). Za to możemy czerpać pełnymi garściami z kreatywności, która jest naszym spadkiem, odziedziczonym po wczesnych latach naszej egzystencji, takim cennym reliktem dzieciństwa. Podobnie jak przy uzdrawianiu kodami, możemy podjąć się przemeblowania naszego życia i ułożenia go na nowo, prosząc wyższy byt o wskazanie nowych dróg, o napełnienie dobrą energią i miłością. Zostawiając za sobą to, co przygniatało nas do ziemi, zaczniemy emanować zupełnie inną energią, i otoczenie z pewnością zauważy tę pozytywną zmianę. Będziemy żyć pełniej, spokojniej (jeśli ktoś pragnie), radośniej przyciągając pozytywne emocje, ciepłych, życzliwych ludzi, pozytywne wydarzenia.
Oczywiście, nie usuniemy od razu wszystkich problemów z naszego życia, ale możemy nastawić się na otrzymywanie dobrych darów losu. Wysyłając do innych, jak i całego (wszech)świata pozytywny komunikat, znacznie zwiększamy szansę na to, że otrzymamy podobne odpowiedzi. Bywa, że czasem jakiś dobry omen pojawi się z zupełnie nieoczekiwanej strony. Bardzo często jest tak, że dużo myślimy o rzeczach, których tak naprawdę bardzo chcielibyśmy uniknąć. W ten sposób niejako przyciągamy je do siebie. Tu też, jak przy kodach uzdrawiania działa zasada przyciągania odpowiedniej energii – w przypadku uzdrawiających kodów jest to dobra energia oddziałująca na poziomie komórkowym naszego ciała, wspomagająca proces zdrowienia. Jeśli będziemy stale się obwiniać, zamartwiać lub przerzucać frustrację nas innych, taka sama energia wróci do nas. Radykalne przebaczenie pozwoli przerwać ten zaklęty krąg, odkreślić przeszłość grubą kreską i zacząć żyć radośniej, pełniej, bardziej świadomie. To może być prawdziwy przełom, jeśli chodzi o nasze spojrzenie na życie. Całkiem możliwe, że od niego może się zacząć “pierwszy dzień nowego życia”, wypełnionego pozytywnymi wibracjami. Nic dziwnego, że tak radykalną przemianę wewnętrzną niektórzy porównują do ponownych narodzin. Z pewnością są to narodziny nowej świadomości, nowego stosunku do siebie, do innych, do całego świata.
Jeśli chodzi o rytuał radykalnego przebaczania, z pewnością pomaga on wiele nauczyć się o sobie samym, jak i o innych. Może my przeprowadzić go samodzielnie, spisując spostrzeżenia w specjalnym arkuszu, możemy skontaktować się z osobą, która przeprowadza indywidualne spotkania tego typu.