Choć metoda ta jest znana od wieków, wciąż budzi zdumienie i niedowierzanie. A mimo to od kilkudziesięciu lat stale przybywa wśród lekarzy i pacjentów gorących zwolenników homeopatii.
Każdy, kto kiedykolwiek chorował, z pewnością marzył o lekarzu idealnym. Taki lekarz poświęci nam przynajmniej godzinę, szczegółowo zapozna historię naszej dolegliwości, dokładnie zbada. Wypyta o nastrój, samopoczucie, ulubione potrawy, po czym dobierze najlepszą dla nas kurację. Przepisze lekarstwo, które pobudzi nasz organizm do samodzielnej walki z chorobą i nie wywoła skutków ubocznych.
Tak właśnie będzie, jeśli wybierzemy się do lekarza-homeopaty. Wydawać by się mogło, że to właśnie homeopatia jest tą idealną metodą leczniczą. Światowa Organizacja Zdrowia uznała ją za dyscyplinę medyczną, która widzi chorego „całościowo” i leczy równocześnie jego dolegliwości fizyczne i psychiczne. Dlaczego więc homeopatia budzi tak wile wątpliwości, a nawet odruchów lekceważenia u poważnych autorytetów?
Najważniejszy punkt sporny stanowi fakt, że leki homeopatyczne są tak silnie – wręcz absurdalnie – rozcieńczone, iż trudno uwierzyć, by mogły zwalczać chorobę. Skąd więc sukcesy homeopatii? Przeciwnicy tej metody twierdzą, że leki homeopatyczne dają tzw. efekt placebo. Jest to zjawisko od dawna znane w medycynie. Wystarczy sama wiara w to, że otrzymane lekarstwo pomaga, by wyraźnie poprawiło się samopoczucie chorego, choćby dostał on tylko neutralny środek, jak witaminy czy zabarwioną wodę. Dzięki efektowi placebo pacjent może także poczuć się lepiej tylko dlatego, że porozmawiał z lekarzem.
Jednak badania naukowe wykazały, że leki homeopatyczne są o 70 % bardziej skuteczne niż sam efekt placebo. Homeopaci uważają, że w większości chorób ich metody sprawdzają się lepiej niż te stosowane przez medycynę konwencjonalną. Duże rozcieńczenie leku sprawia ponadto, że kuracje homeopatyczne są bezpieczne, nawet dla kobiet w ciąży, niemowląt czy starszych osób. Z tego pewnie powodu coraz większy procent pacjentów stanowią dzieci. Przy drobniejszych dolegliwościach – przeziębieniu czy niestrawności – można je stosować na własną rękę. Niewłaściwie zastosowane najwyżej nie poskutkują. Zwolennicy homeopatii twierdzą przy tym, iż naukowe uzasadnienie nie jest tak ważne, jak to, że pacjenci czerpią z niej oczywiste korzyści.
A zatem nasuwa się pytanie. Co będzie dla nas lepsze, homeopatia czy medycyna tradycyjna? Musimy odpowiedzieć sobie na to pytanie sami. Zanim jednak dokonamy ostatecznego wyboru, zapytajmy lekarza, który leczył nas dotychczas, jaką terapię on proponuje. Upewnijmy się, czy nie podejmiemy zbyt dużego ryzyka zaprzestając konwencjonalnego leczenia. Dopiero wówczas szukajmy doświadczonego specjalisty, lekarza homeopaty. Informację możemy zdobyć w aptekach homeopatycznych lub niektórych spółdzielniach lekarskich.