Efekt deja vu

Możliwe, że każdy miał przynajmniej raz w życiu taki moment, że pomyślał sobie: “ja to kojarzę, ja tu już kiedyś byłem/byłam, ja tego doświadczyłem/doświadczyłam!”


Takie właśnie odczucie jest nazywane efektem “deja vu”. Nazwa “deja vu” pochodzi z języka francuskiego i oznacza dosłownie “już widziane”. Odnosi się to do czegoś, na co już natrafiliśmy w życiu i doświadczamy tego po raz kolejny, najczęściej w formie delikatnego odczucia, często obrazu. Jakby na to nie spojrzeć, określenie bardzo adekwatne do czegoś, czego doświadczamy ponownie (a raczej najczęściej mamy takie wrażenie). Najczęściej dotyczy miejsc, w których obiektywnie rzecz biorąc jesteśmy po raz pierwszy, ale “coś” nam mówi, że to miejsce już znamy.

Jak można wytłumaczyć taki fenomen?
Najprawdopodobniej jest to zjawisko o podłożu neurologicznym, co znaczy, że bardziej jest powiązane z naszym poznaniem i świadomością, niż samym widzeniem. Potwierdza to intrygujący fakt, że zjawisko deja vu występuje także u ociemniałych (w sensie przypominania sobie smaków i zapachów). Zdaniem Marcina Małeckiego, doktoranta psychologii z Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, deja vu jest skutkiem przenoszenia uczucia w stylu “to jest znane, swojskie i znajome” z jednego znajomego przedmiotu na inny, zlokalizowany w nowym miejscu czy sytuacji. Wrażenie “deja vu” mógłby wywołać np. element wyposażenia pokoju, który wynajęliśmy w pensjonacie. Aby wrażenie deja vu wystąpiło, powinien być spełniony pewien warunek. Chodzi o to, by ten element wyposażenia (np. komoda) stylem, wzorem, kolorem przypominał ten, który znamy własnego życia czy też kojarzymy ze wspomnień. Podobnym czynnikiem wyzwalającym deja vu może być np. widok z okna w nowym miejscu, łudząco podobny do spotkanego kiedyś krajobrazu.

W czasach antycznych także interesowano się zagadnieniem deja vu. Ówcześni ludzie starali się je zrozumieć i wyjaśnić tak, jak potrafili. W kolejnych epokach także tłumaczono je na różne sposoby. Nawiązywano do oddziaływania innych bytów duchowych, do reinkarnacji.
Pewną popularność zyskała współczesna teoria dotycząca tzw. światów równoległych. Zgodnie z tą teorią żyjemy w jednym z istniejących równolegle światów, a ewentualne naruszenie równowagi w tych światach miałoby wywoływać w naszej świadomości rzeczony efekt

Istnieje też opinia, że deja vu jest pewnym przebłyskiem wiedzy, którą zbieramy całe życie, a której bezpośrednio nie wykorzystujemy. To tzw. wiedza utajona, przechowywana prawdopodobnie w niezbadanych jeszcze obszarach naszego mózgu. Jeśli coś, co widzimy pokrywa się w dużym stopniu z jednym z nieuświadomionych wspomnień, mamy wrażenie, że bierzemy w tym udział kolejny raz. Nie sposób nie wspomnieć o podejściu neurologicznym do sprawy deja vu. W wersji uproszczonej, zdaniem lekarzy deja vu świadczy po prostu o zakłóceniach działania neuronów. Wersja bardziej pesymistyczna zakłada, że ten efekt towarzyszy jednej z odmian padaczki, tzw. padaczce skroniowej. Wtedy deja vu może być objawem choroby, stanowiąc jeden z elementów tzw. aury padaczkowej, poprzedzającej atak. Nie można takiej ewentualności lekceważyć, zwłaszcza jeśli przebłyski zdarzeń przytrafiają się często. Warto wtedy pójść do specjalisty.

Ogólnie, deja vu można chyba zaliczyć do ciekawych doświadczeń, jeśli tylko nie przytrafia się zbyt często. Przeciwieństwem efektu deja vu jest wrażenie obcości dotyczące sytuacji obiektywnie znanej, tzw. “jamais vu” (określenie również z j.francuskiego, wym. “żame wu” oznacza: “nigdy nie widziany”).

Autor

Total
0
Shares
Podobne artykuły