W polskim społeczeństwie istnieje silne uprzedzenie wobec kochających się par z dużą różnicą wieku. Niewielu wierzy, że motywacją młodszej strony do wchodzenia w taką relację jest miłość. W 2009 roku całkowity szok mediów wywołał fakt że, 85-letni aktor Andrzej Łapicki wziął ślub z 25 latką. Tabloidy szumiały również kiedy w 2015 roku Antonina Turnau poślubiła o 38 lat starszego aktora Marka Konrada. Pierwszy ze związków okazał się tym do grobowej deski, natomiast druga para dorobiła się potomka i żyją szczęśliwie w zaciszu francuskiej prowincji.
Jaka różnica wieku jest dla nas do zaakceptowania? Patrząc na sławnych ludzi – zdążyliśmy się przyzwyczaić do małżeństwa Nataszy Urbańskiej i Janusz Józefowicza. Są razem już od 24 lat, a dzieli ich różnica 18 lat (aktualnie 43 i 61 lat). Podobnie nie szokuje nas małżeństwo znanego aktora George Clooneya z Amal Alamuddin, która jest 17 lat młodsza.
A jak to wygląda w drugą stronę? Związków gdzie kobieta jest znacznie starsza od mężczyzny jest znacznie mniej ale są jeszcze bardziej szokujące społecznie, jak chociażby małżeństwo prezydenta Emmanuel Macrona z 24 starszą od niego Brigitte, która już wcześniej była mężatką i co bardziej szokujące – jego szkolną nauczycielką .
Jaka różnica wieku w związku jest do zaakceptowania?
Czy można więc ocenić jaka różnica wieku jest akceptowalna społecznie? Podjęli się tego amerykańscy socjologowie ustalając złotą zasadę doboru młodszego partnera na zasadzie “połowa twojego wieku plus siedem”. Idealnie w nią wpasowują się małżeństwa Janusza Urbańskiego i Georga Cloone`a, którzy w chwili formalizowania związku posiadali partnerki w takim właśnie wieku (Urbański 48, Natasza 31, Clooney 53 lata, Amal 36).
Nie ma nic naukowego w tej zasadzie, ale odzwierciedla ona ogólny konsensus społeczny co do tego, że różnice wiekowe są ważniejsze w młodszym niż w starszym wieku. Przykładowo 18 letni licealista może spotykać się z 16 letnią uczennica pierwszego roku ale 22 letni student powinien „gustować” już tylko w dziewczynach w wieku 18 lat lub starszych.
Patrząc na historię ludzkości nie jest niczym niezwykłym, że młodsze kobiety brały za mężów starszych mężczyzn, którzy zapewniali im bezpieczeństwo ekonomiczne. Związek w drugą stronę nie był już jednak tak powszechnie akceptowalny. Paradoksalnie, w czasach dzisiejszych, ze względu na przekonanie, że ludzie powinni zawierać związki oparte na miłości i partnerstwie, stopień akceptacji małżeństw z dużą różnicą wieku jest jeszcze mniejszy niż dawniej. Znajomi i rodzina „odpuszczają” dopiero po kilku lub kilkunastu latach widząc, że jesteśmy szczęśliwy. Natomiast za ewentualny rozpad takiego związku zawsze zostanie obwiniony ten jeden czynnik.
Skąd biorą się tak silne uprzedzenia społeczne co do różnic wieku w związkach? Psychologowie uważają, że ludzie postrzegają takie relacje jako nierówne. Zgodnie z tym poglądem starszy partner nie jest w stanie przyciągnąć młodszego swoim wyglądem lub cechami osobowości, a jedynie majątkiem lub innymi zasobami typu znajomości show-biznesowe lub władza. Kobieta jest postrzegana jako strona wykorzystywana seksualnie. Powyższe przekonanie nie wyjaśnia , dlaczego relacje z udziałem starszej kobiety i młodego mężczyzny są równie lekceważone. W tym przypadku działa zupełnie odmienne przekonanie. Ludzie sądzą, że młody mężczyzna „wie w co się pakuje” i to starsza kobieta będzie poszkodowaną stroną w tym związku (patrz Ashton Kutcher i Demi Moore). Na pierwszy plan wyłania się tylko jedna wspólna cecha: ochrona kobiet. Społeczne potępienie związków z dużą różnicą wieku wynika z postrzegania, że niezależnie od konfiguracji, to zawsze kobieta będzie tą słabszą i poszkodowaną stroną w związku. Dlaczego pomimo powszechnego partnerstwa oraz równouprawnienia wciąż tak postrzegamy ten problem? To jedna z wielu zagadek psychologii i ewolucji naszego gatunku.