Depresja nazywana jest chorobą XXI wieku. Szacuje się, że tylko w naszym kraju choruje na nią około 3 mln ludzi. Dokładne statystyki nie są dostępne, gdyż wielu chorych obawia się pójścia do lekarza, z powodu reakcji innych na tę chorobę. Prawda jest taka, że kto tego nie przeszedł, nie jest w stanie tego zrozumieć.Obecnie zgłaszając się do odpowiedniego specjalisty, mam praktycznie pewność, iż na naszą przypadłość zostaną przepisane odpowiednie leki. Jednak czy na pewno słusznie? Niewątpliwie depresja jest dolegliwością, z którą trzeba walczyć, ale nadmiar środków farmakologicznych też nie jest dobrym rozwiązaniem.
Otóż te leki mają swoje skutki uboczne. Wymienię je po kolei:
1.Obniżenie libido
Obniżenie, a w niektórych przypadkach całkowity zanik. Najgorsze jest to, iż kończąc lekoterapię, w dalszym ciągu libido się nie poprawia. Z jednego problemu wpadamy w kolejny. Po skończeniu kuracji musimy leczyć się znowu, tym razem na brak popędu.
2.Uczucie pustki, wyjałowienie z emocji
Jak wiadomo, depresja wiąże się z myślami samobójczymi. Te myśli biorą się z powodu złego nastroju, zbyt mocno odczuwanych negatywnych emocji, które przytłaczają chorego. Zadaniem leków jest zlikwidować te uczucia. Skutkiem ubocznym jest likwidacja także odczuć pozytywnych – stajemy się obojętni na wszystko. Przestaje nam zależeć na bliskich i przyjaciołach, gdyż po prostu nie potrafimy odczuwać w stosunku do nich żadnych uczuć. Tutaj również problem nie kończy się wraz z zaprzestaniem brania leków. Po skończeniu, długi czas zajmuje powrót do równowagi. Te skutki uboczne są najbardziej dokuczliwe i w ogromnym stopniu wpływają na nasze życie. Dlatego, jeśli tylko istnieje możliwość leczenie bez leków, należy z niej skorzystać. Niestety w przypadkach ciężkiej depresji, nie jesteśmy w stanie poradzić sobie z problemem bez nich. Ciężki stan to oczywiście nie medyczne określenie, ale musimy pamiętać, że depresja przybiera różne postaci. Nigdy nie nadchodzi nagle, zaczyna się od coraz gorszego nastroju, zmniejszania się chęci do życia, apatii. Jeśli w porę nie zaczniemy działać, to możemy dojść do stanu, kiedy nie będziemy w stanie nawet podnieść się z łóżka, a takie czynności jak codzienne mycie się, jedzenie, okazują się dla nas wielkim problemem. Wtedy niestety zmuszeni będziemy do skorzystania z tradycyjnych metod leczenia.
Jednak w większości przypadków depresja nie ma aż tak zaawansowanego stanu. Wtedy, należy próbować wyjść z niej bez leków. W jaki sposób?
1. Zmiana myślenia
„Jeśli myślisz, że nie jesteś w stanie już niczego zmienić, zmień myślenie.”To hasło doskonale pasuje do zmagających się z depresją. Wskutek swego stanu wydaje im się, że już nic na nich w życiu nie czeka, podczas gdy w wielu przypadkach mają przed sobą jeszcze całe życie. Wystarczy zmienić swoje nastawienie.
2. Nabranie szacunku do samego siebie
To jest oczywiste. Jeśli nie masz szacunku do własnej osoby, to nie wyjdziesz z depresji. Zdrowy egoizm nie jest niczym złym. Dbaj o siebie i staraj się robić wszystko, by było Ci jak najlepiej.
3. Sport
Im więcej sportu w naszym życiu, tym lepiej. Szczególnie u osób z depresją to się sprawdza. Ruch pozwala zapomnieć nam o kłopotach. Sprawia, że wzrasta produkcja endorfin, odpowiadających za dobry nastrój.
4. Spożywanie produktów bogatych w kwas omega 3
Na temat wspaniałych właściwości Omega 3 zostało napisanych już mnóstwo artykułów. Udowodnione jest także, że likwidują one stany lekkiej depresji. Dla wielu ludzi mogą mieć zbawienny wpływ.
5. Starać się przebywać więcej czasu na słońcu
Słońce napawa nas optymizmem, sprawia, iż nabieramy chęci do życia. Dlatego tak istotne jest, by z tego korzystać. Nie jest przypadkiem, że najwięcej zachorowań notujemy na jesień, kiedy kończy się czas wakacyjny.Te proste zasady pozwolą nam odzyskać zdrowie psychiczne, a także wpłyną korzystnie na nasze samopoczucie na dłuższy czas. Powinniśmy ich przestrzegać zawsze, a nie tylko, gdy grozi nam depresja, a wtedy codziennie będziemy tryskać dobrym humorem.