Aura Kamili „tknięta” tragiczną miłością, czyli o oczyszczeniu energetycznym

Pojawiają się w naszym życiu momenty, gdy większość spraw układa się nie do końca tak, jakbyśmy chcieli lub w ogóle mamy wrażenie, że “wszystko nie tak”. Czasem wygląda na to, jakby “ktoś” lub “coś” uwzięło się na nas. Ciągle mamy pod górkę. Chcielibyśmy nawiązać nowe ciekawe znajomości, lub po prostu mieć z kim spotkać się w czasie wolnym i jakoś nie wychodzi. Podobnie sprawa wyglądała z życiem towarzyskim Kamili. Ono wyraźnie kulało, choć może uczciwiej byłoby powiedzieć, że nie istniało w ogóle. Lub, używając internetowego slangu, było całkowicie wirtualne.

Któregoś wieczoru, spędzanego – a jakże – w towarzystwie ukochanego laptopa, trafiła na stronę z poradami, jak umiejętnie zacząć i podtrzymać ciekawą rozmowę. “Hm, warto wiedzieć, a nóż widelec trafię na kogoś miłego” – pomyślała Kamila. Było tam też sporo na temat umiejętności aktywnego słuchania. “Jeśli ktoś umie słuchać innych, automatycznie staje się bardziej interesujący” – stwierdziła czytając. Postanowiła skorzystać z porad przy najbliższej okazji. Spojrzała na zegarek – “już prawie północ”, pomyślała, “chyba pora zbierać się do spania.” Już miała zmykać pod prysznic, gdy kątem oka zauważyła napis:

“Oczyszczanie energetyczne wprowadzi harmonię do Twojego życia.” “A co to niby ma być, to całe oczyszczanie??” – przemknęło Kamili przez myśl. “No dobra, zerknę tylko na to i znikam spać.” Jak to często bywa, “minutka” w temacie nieco się przeciągnęła. Dosyć powiedzieć, że Kamila zaczytała się na tyle, że następnego dnia o mały włos, a spóźniłaby się do pracy. Naprawdę, niewiele brakowało! Rano ekstremalnie się spieszyła, więc nie było kiedy wracać myślami do wyczytanych ciekawostek. Kiedy jednak usiadła z koleżanką po pracy nad kawką i ciastkiem, nie wytrzymała i podzieliła się nowinkami.

“Słuchaj, przeczytałam wczoraj o czymś, co nazywają oczyszczaniem energetycznym” – emocjonowała się Kamila. “W skrócie chodzi o to, że czasem nasze niepowodzenia życiowe mają związek duchową sferą, czasem z czymś, co miało miejsce w naszej dalszej rodzinie, albo nawet o kilka pokoleń wstecz, uwierzyłabyś?”. “Czasem bywa tak, że te niezałatwione sprawy ciągną się za nami, a przodkowie, albo inne, nieznane nam osoby starają się wpłynąć na nasze życie, żeby o sobie przypomnieć. No i ten wpływ przeważnie nie jest pozytywny, rozumiesz? To trochę tak, jakby mieć jakąś zaległość do uregulowania. Ja do tej pory nie za bardzo przejmowałam się takimi historiami, ale tym razem jak o tym wszystkim czytałam, to aż mnie tknęło.” – Kamila mówiła i mówiła… Była tym wszystkim coraz bardziej zaaferowana. Nie uszło to uwagi jej koleżanki, która stwierdziła z uśmiechem: “No, moja droga, nie spodziewałam się, że aż tak się tym wszystkim przejmiesz. Ja akurat niespecjalnie wierzę w takie rzeczy, ale Ciebie, jak widzę, zaczęło to na serio interesować. Spróbuj, a może przyniesie to jakieś zmiany w Twoim życiu.” W sumie na tym skończyły pogaduszki, zapłaciły za deser i rozeszły się do swoich domów.

Kamila przez kilka dni rozmyślała jeszcze o tym, że prawdopodobnie miała w rodzinie kogoś nieszczęśliwie zakochanego, kto zmarł za młodu i swoją rozpacz zostawił jej “w spadku”, nie pozwalając jej poznać kogoś, z kim mogłaby się zaprzyjaźnić, czy choćby pokusić się o marzenie o szczęśliwym związku. Wypisz, wymaluj, sytuacja jak z “Trędowatej”: <nieszczęśliwa miłość sprzed pokolenia> “się zemści, to zemścić się musi!”
“Kurczę, nie spodziewałam się, że będę rzucać cytatami z książki czytanej w wieku lat nastu”, pomyślała Kamila. W każdym razie jeszcze poprzedniego wieczoru “na świeżo” zanotowała sobie kontakt do osoby przeprowadzającej seans oczyszczający i z pewną szczyptą podekscytowania czekała na właściwy moment, by wykonać telefon. W końcu zebrała się na odwagę, zadzwoniła.

Rozmowa z osobą o zdolnościach parapsychologicznych utwierdziło ją w przekonaniu, że jej niepowodzenia w życiu osobistym są powiązane z tragiczną historią miłosną w jej rodzinie dwa pokolenia wstecz, o której wspominało się jedynie po cichu, szepcząc na ucho.
Była tam i wielka romantyczna młodzieńcza miłość, i nieplanowana ciąża, i utrata nienarodzonych bliźniąt, śmierć przyszłej mamy, wreszcie samobójstwo niedoszłego taty

Kamila przekazała nieszczęśliwym kochankom, by odnaleźli siebie i spokój ducha w tym drugim, jak to się mówi, lepszym świecie. Tam nikt już im nie zagrażał, ani nie był władny ich rozdzielić. Tym samym z Kamili zdjęta została klątwa pokoleniowa, mająca swój początek w przytoczonej tragicznej historii. Do pełnego oczyszczenia energetycznego potrzebna była jeszcze jedna sesja. Tym niemniej Kamila zaczęła po cichutku wierzyć, że i do niej los się uśmiechnie. Stworzy sobie krąg przyjaciół, może nawet się zakocha… Życie znów zaczęło nabierać pastelowych barw…

Total
0
Shares
Podobne artykuły